piątek, 24 października 2014

Nowy, inny, ale i tak bardzo dobry Myslovitz, czyli 1577:

"1577 wszystko co chcieliśmy powiedzieć wszystko co potrafimy powiedzieć wszystko co mamy do powiedzenia o sobie o tobie teraz tutaj w tej chwili
1577 o tym gdzie jesteśmy i dokąd idziemy i gdzie chcielibyśmy i dlaczego nie potrafimy 1577 pytań bez odpowiedzi słów na wiatr i skreśleń w brudnopisie 1577 lęków nieprzespanych godzin skojarzeń  1577 o tym czy mamy prawo i o tym czy ty masz prawo to oceniać 1577 myśli w głowie snów iluzji i pomyłek 1577 gestów i sygnałów w twoją stronę 1577 szans marzeń fal na morzu ładunków energii pędzących w twoją stronę 1577 zwątpień i odroczeń 1577 myśli o tym co wczoraj i jutro 1577 odgłosów szumów trzasków dysonansów 1577 prób 1577 bo po prostu tyle..."


             Witam po przerwie. Dzisiaj chwila zaiste wyjątkowa. A to dlatego, że przyszedł czas na ocenę krążka mojego ulubionego zespołu Myslovitz. Przez to, że tak kocham tą formację mogę być całkowicie nieobiektywny, co muszę sobie wybaczyć.
             Pewnie wielu ( w tym swego czasu ja) zastanawiało się dlaczego akurat 1577. I tutaj właśnie rodzi się przewaga ludzi, którzy kupili krążek w sklepie. Otóż, jeżeli otworzymy tą taką książeczkę z tekstami itd. znajdziemy cytat, który (z wielkim trudem) przepisałem powyżej. Muszę przyznać, że ta liczba, dla mnie obojętna- bez znaczenia- ma taką ciekawą fonetyczną wymowę. Ciekawe, zaiste.




1577 od kuchni:

Wytwórnia: Emi Music Poland

Utwory:

1. 3 sny o tym samym
2. Być jak John Wayne
3. Jaki to kolor – 4.00
4. Jaki to kolor_GFY
5. Koniec  Lata
6. Prędzej później dalej
7. Szum
8. Telefon
9. Trzy Procent
10. Wszystkie ważne rzeczy

Wydanie: 2013r. 

Spór o Myslo:

Jak wszystkim 1577 to pierwsza płyta zespołu Myslovitz, która została nagrana z "nowym" wokalistą, Michałem Kowalonkiem. Już przed wydaniem krążka dużo ludzi spierało się, że wraz z odejściem Artura Rojka Myslovitz się skończył. Zresztą do tej pory tak jest. Mimo stosunkowo dobrych notowań płyty często w youtubowych komentarzach można przeczytać, że to nie to samo itp. Nie zapominajmy jednak, że tz. ''zespół'' to nie 1 muzyk. 

O płycie:


 Muszę przyznać, że 1577 to wyjątkowo durowa, jak na Myslovitz, płyta. Bardzo pozytywna. Zawsze poprawia humor, dlatego można ją bardzo lubić. Poza tym trzeba docenić świetną pracę Przemysława Myszora na instrumentach klawiszowych. Co do tekstów: bardzo dobre, życiowe, ale to nic nowego, bo Myslovitz nigdy nie schodzi z pewnego poziomu. Do pochwalenia jest też Michał Kowalonek. Kawał dobrego głosu. Co do najlepszego utworu to zdecydowanie wybieram ten: 
https://www.youtube.com/watch?v=zzQTYU3ydRY
(nie daję w formie okienka, bo nie mam możliwości pokazania teledysku, na czym mi zależy)

"Telefon" to piosenka, która na pewno zrobiła na społeczeństwie największe wrażenie.Teledysk do tej piosenki naprawdę wzrusza. Pokazuje on piękno prawdziwej miłości, co zostało świetnie uchwycone.  Prócz tego dla zachęty polecam też  "3 sny o tym samym, " i "Wszystkie Ważne Rzeczy



Moje zdanie:

Podsumowując. Jeżeli lubisz muzykę, która daje coś więcej niż "łucu bucu", chcesz zrelaksować się w piątkowy wieczór i nastawić pozytywnie do świata to ta płyta jest dla Ciebie. Świetne kompozycje, super aranżacja sprawiają, że płyta jest bardzo fajna do słuchania(fajna- bania z polaka). Wokalista dał radę i godnie zastąpił poprzednika. Widać, że Myslovitz jest bardzo świeży. Zaryzykuję stwierdzenie, że to chyba najlepsza płyta od czasu "Korova Milky Bar". Jedni ludzie mogą mówić, że Myslovitz się skończył, inni, że jest jeszcze lepszy: dla mnie po rozpadzie zespołu mam po prostu dwa razy więcej dobrej muzyki. Po prostu cycuś.

Moja ocena: 9/10